Aktualności

Album "Clap!" firmowany przez urodzonego w Szwajcarii, trębacza jazzowego - Erika Truffaza, być może nigdy by nie powstał, gdyby nie kilka zrządzeń losu. W 2020 roku reżyserka filmowa Marie-France Brière poprosiła muzyka o skomponowanie muzyki do filmu dokumentalnego „Les îles de Napoléon”, aby nieco później zaprosić już cały kwartet współpracujący z trębaczem, do zagrania koncertu na zakończenie festiwalu filmowego, na którym wzięli na warsztat utwory z francuskiej kinematografii.

Geneza zespołu Maruja nie odbiega zbytnio od typowej historii wielu muzyków. Czterech chłopaków z Manchesteru formuje band, który zaczyna grać w klimatach funk oraz reggae, umieszczając w sieci kilka nagrań pod nazwą, którą jeden z nich wypatrzył na sklepowym szyldzie podczas wakacji w Hiszpanii. Z tamtych czasów do dziś przetrwała jedynie ta nazwa, gdyż archiwalne nagrania, których do dziś się podobno wstydzą, zniknęły z sieci, aby zastąpić je pierwszymi dziełami w odświeżonej formie (oraz w nieco odświeżonym składzie) oscylującej gdzieś wokół rocka, jazzu oraz hip-hopu.

Już dawno nikt nie zaliczył tak mocnego wejścia do świadomości masowego słuchacza, jak w 2024 roku zrobiła to pochodząca z Florydy Doechii. Uważni słuchacze oraz posiadacze Tik Toka mogli zwrócić na nią uwagę już w 2022 roku, kiedy to fragment jej singla "Yucky Blucky Fruitcake" zrobił spore zamieszanie na tej platformie, czego konsekwencją był kontrakt z Top Dawg Entertainment, dla których to niemal momentalnie nagrała kolejny duży hit, czyli "What It Is (Block Boy)" i wdarła się z nim nawet po raz pierwszy do Billboard Hot 100. Ale to było dopiero mała rozgrzewka przed tym, co miało nadejść.

Po wydaniu dwóch fantastycznie przyjętychy krążków, brytyjski duet Maribou State, który tworzą Chris Davids i Liam ​​Ivory miał otwartą drogę do podbijania kolejnych serc słuchaczy na całym świecie. W ich muzyce słychać było ciągły progres połączony ze świeżością, jaką wnieśli tymi wydawnictwami do szeroko rozumianej muzyki elektronicznej. Pasmo sukcesów przerwała jednak pandemia oraz choroba Chrisa, która objawiała się w postaci chronicznej bezsenności i lęku. Diagnoza dostycząca wady rozwojowej nadwyrężyła nie tylko zdrowie fizyczne, ale i psychikę artysty, która jakby się mogło wydawać stawiałaby pod znakiem zapytania dalsze funkcjonowanie zespołu.

Manaus, to dwumilionowego miasto leżące w samym centrum Puszczy Amazońskiej. Wycieczka do tego miejsca w dużej mirze zainspirowała znakomitego, brazyliskirgo pianistę jazzowego -- Amaro Freitasa, do stworzenia albumu "Y’Y" (co z dialektu Sateré Mawé, rdzennego, tubylczego ludu, oznaczacza wodę lub rzekę), na którym składa on hołd lasom i rzekom północnej Brazylii, oraz wezwa do życia, odczuwania, oraz szanować przyrodę, uznając ją za naszego przodka.

Tuż po zakończeniu serii międzynarodowych tras koncertowych, oraz sesjach nagraniowych z takimi artystami, jak Danielem Cesar, Charlotte Day Wilson, Baby Rose czy Lelandem Whitty, członkowie zespołu BADBADNOTGOOD pełni byli kreatywnej energii, którą zapragnęli natychmiast wyzwolić w studio nagraniowym. Na początku lutego 2024 roku zaprosili kilku swoich najbliższych przyjaciół i współpracowników, aby w kalifornijskim Valentine Studios odbyć tygodniową sesję nagraniową, podczas której muzycy postanowili wrócić do swoich korzeni grania instrumentalnego jazzu

Jeżeli wspominamy najzdolniejszych hip-hopowych producentów, często do głowy przychodzą takie ksywk, jak Dj Premier, Pete Rock, Dr.Dre, RZA czy J.Dilla. Bardzo rzadko w tym gronie ktokolwiek wymienia Prince Paula, czyli człowieka który kilka razy udowodnił, że jego kretywność jest ponadprzeciętna, co potwierdza nie tylko jego własna dyskografia, ale również projkety w których brał udział. Rozpoczynając od świetnego Stetsasonic, do których dołączył jeszcze  w 1984 roku, poprzez pracę z De La Soul, nad ich trzema pierwszymi albumami, które na stałe wpisały się do kanonu współczesnej muzyki, udział w kolejnej znakmitej grupie jaką było Gravediggaz, aż po niezwykle oryginalne rzeczy wydane już pod swoim pseudonimem. Zanim przejdziemy jednak do jednego z nich, cofnijmy się na chwilę do wspomnianych wcześniej De La Soul.

Wunderhorse, to jedno z największych, rockowych odkryć ostatnich miesięcy. Solowy projekt pod tą nazwą, jaki wymyślił sobie ex-wokalista punkowego zespołu Dead Pretties, czyli fenomenalny Jacob Slater, swój debiut zaliczył już w 2022 roku, albumem zatytułowanym "Cub. Chociaż o wydawnictwie nie było aż tak głośno, poza Anglią, skąd pochodzi, ale tam otworzył mu drzwi do grania większych koncertów, a nawet pojawienia się na scenie festiwalu Glastonbury w 2023 roku